niedziela, 28 lutego 2016

Claude Faustus

Daje ten post dlatego,że w następnym rozdziale(we wtorek będzie) pojawi się nowa postać, a jest nią DUM DUM DUM Claude Faustus!

Imię:Claude
Nazwisko:Faustus
Rasa:demon
Wiek:około 3000 lat
Status społeczny:Kamerdyner w Posiadłości Trancy
Claude.png

Opisik:
Bezuczuciowy i zimny demon.Zwany jest jako Pajęczy lokaj przez Sebastiana.Zawarł pakt z Aloisem Trancy,którego potem zabił.Chciał on bowiem duszy Ciela dlatego zabrał mu jego pierścień.Ale potem Sebastian go znalazł.Nie przepada za Sebastianem ze względu na rywalizację o duszę Ciela(szczerze ja też go nie lubię).Nigdy nie był skory do wyznawania uczuć.Na końcu 2 sezonu ginie podczas walki z Sebastianem.Na nosie ma okulary(co mnie dziwi po on je nosi).Jest antagonistą(moim zdaniem głównym w sezonie 2).

piątek, 26 lutego 2016

ROZDZIAŁ I

Krótko od Shirley:ahh ten tydzień....tyle się dzieje.Jestem wykończona!2 sprawdziany i 5 karkówek POMOCY!!!!Dobra,dobra ale nie pisze tu moich przeżyć w realu(tylko się wstydze XD) tak czy inaczej wena mnie nie opuszcza w zeszyciku dobiłam już XIII rodziału BRAWO DLA MNIE!Miłego czytanka.Można zostawić komentarz jak chcesz               
                                                                           
                                                                     ***
Ranek...Kolejny normalny dzień.Otworzył oczy.Był w swoim pokoju.
-..Moja głowa...-przed jego oczami zawirowały wydarzenia z minionego wieczoru.Jego myśli,uczucia,czyny,emocje,dosłownie wszystko.Sięgnął po książkę,którą czytał.Opowiadała ona o dwóch duszach walczących o zapanowanie nad człowiekiem.Po przeczytaniu kilku rozdziałów usłyszał jak w pokoju obok Shelly wstała.Zszedł do kuchni i poszedł szykować śniadanie.Shelly już przyszła.
-Kawa czy herbata?-spytał się Sebastian.
-Herbata.-odpowiedziała.
Gdy czajnik się zagotował,a herbata zaparzona usiedli do stołu i degustowali płyn.
Jest niesamowity..Wkrótce się dowie czym naprawdę jest,a wtedy nie ucieknie ode mnie...-myślała dziewczyna popijając herbatę z uśmiechem na twarzy.
Dziwne..czuję,że coś mam na plecach..-pomyślał nasz bohater.Już chciał sprawdzić,lecz Shirley go powstrzymała mówiąc:
-Czekaj...ja sprawdzę-Podeszła do jego pleców.-Kurcze jeszcze się dowie!Przyjęła złowrogi wyraz twarzy.-Nic tam nie ma.Możesz być spokojny-powiedziała.
Po wypiciu herbaty demon(Sebastian) zaproponował wyjście na spacer,a potem na spotkanie z Sydney-koleżanką Shelly.
-Dobry pomysł-odpowiedziała zadowolona.
Ubrali się i wyszli z domu.

                                                                        ***
Droga do domu Sydney była krótka.Stali przed jednopiętrowym domem koloru kremowego(jak mój widzicie).Zadzwonili.
Drzwi otworzyła im 19-letnia dziewczyna o zielonych oczach i rudych kręconych włosach sięgających do ramion oraz jasnej cerze.
-O..cześć wam!-przywitała się z nimi i wpuściła do środka.Gdy weszli do salonu Sebastian stanął jak wryty.
-Sebastian..Co jest?-spytała Shelly.Po chwili zorientowała się czemu tak się zachowuje.W salonie na kanapie siedział drugi chłopak w tym samym wieku,co Sebastian.Miał na nosie okulary,A na jego twarzy nie malowały się żadne uczucia.
-A tak się zastanawiałem jaka dusza tu się przypałęta.Szczerze nie myślałem,że w takim towarzystwie...-mówiąc ostanie zdanie spojrzał na Sebastiana.
-Przepraszam,że nie powiedziałam wam o Williamie(Jeśli nie wiesz kto to jest to przeczytaj:William T.Spears).
-Nie szkodzi.-odpowiedział Shirley.-Miło mi cię poznać Williamie.
-Mnie też...Shelly Phantomhive -odpowiedział bezuczuciowo.
Kosiarz spojrzał na demona innym wzrokiem niż dotychczas.
No proszę...Mamy kolejny problem-pomyślał.
-Co?-spytał Sebastian patrząc na Willa.
-Nic...-odwrócił wzrok.
Sebastian westchnął
-Jeśli masz jakiś problem to go załatw!-powiedział Żniwiarz.
-Bardzo chętnie!-krzyknął,ubrał się i wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
-Sebastian!-Shelly już chciała pójść za nim lecz William ją powstrzymał.
-Zostaw go...Musi pobyć sam.
-...Niech będzie...-w końcu uległa.
Zmienia się.W końcu dowie się,że nie jest demonem-pomyślał Will.
Sydney podeszła do Kosiarza i mu coś szepnęła na ucho
-Dobrze...Za godzinę...W tym czasie pogadamy z Shelly niech się uspokoi.Potem odstawisz ją do domu,a ja pójdę poszukać pasożyta(według Żniwiarzy określenie demona)-wszystko mówił szeptem tak ,aby Shelly niczego nie słyszała.Gdy minęło 30 minut Will wstał.
-Muszę o czymś pogadać z Sebastianem.Wybaczcie mi..,-wyszedł z domu i rozpoczął poszukiwanie pasożyta.
Będzie to ciekawa rozmowa...Nie możesz się już doczekać prawda Sebastianie?

sobota, 20 lutego 2016

PROLOG

Krótkie słowa od Shirley:
No więc podjęłam decyzję i piszemy opowiadanko.Mam u siebie taki zeszycik no i tam pisze moje pikne pomysły.Piszcie czy się podoba od tego zależą dalsze losy!
P.S.
pogrubiona trzcionka to myśli

Zakochany demon...ZAKOCHANY?!...DEMON?!NIE,TO NIEMOŻLIWE!!!

-Coś się stało?-spytała Shelly.
-...Co...?-spytał Sebastian Michaelis obudzony ze swych myśli
-W porządku?-dotknęła jego ramienia.
-Tak...Naprawdę demon może być zakochany?
-Wiesz,że nie umiesz kłamać?-powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Może i nie umiem,ale co to ma do rzeczy?!-powiedział ze złością w głosie.
-...-patrzyła na niego z przerażeniem.Sebastian spokojnie...
-Shelly...
-...-czekała,co powie.
-Ja...ja czuję,że się zakochałem,a w moim przypadku to niemożliwe.Wiesz dlaczego...
-Każdy ma do tego prawo nawet ty.Jeżeli wolno spytać w kim się kochasz?
-I w tym problem...Jak to powiedzieć?Uzna mnie za wariata!
-Sebastian dobrze się czujesz?-spytała z troską w głosie.
-Ja...nie wiem.-powiedział z bezradnością w głosie
-Potrzebujesz czegoś?
-Potrzebuję ciebie.-jakimś cudem wypowiedział te słowa na głos.Potem wziął delikatnie w swe ręce twarz Shirley i lekko musnął jej wargi.Shelly cały czas miała otwarte oczy i milczała.
-Ja też cię potrzebuję.Wkrótce się dowiesz dlaczego...I pocałowała go śmielej od Sebastiana.On zaś pieszczotę odwzajemnił bardzo szybko.Nie zauważył jednak,że Shelly włożyła mu coś za koszulkę.Po chwili Sebastian odsunął się od niej.
-...Niemożliwe stało się możliwym...Kocham cię.
-Ja ciebie też.Ale nie na długo.Przytuliła się do niego wsłuchując się w bicie jego serca.Wkrótce zasnęła z uśmiechem na twarzy.
Już wkrótce twoja moc i reszta będzie moje i to na zawsze...


Wiem,że krótkie ale będą dłuższe rozdziały w zeszyciku mam już 5+prolog
Pamiętajcie o komentarzach

piątek, 12 lutego 2016

Ogłoszenie

Cześć wszystkim.Wiem,wiem muszę dać posta,ale tak se  myślałam czy nie pisać tu opowiadań.Mam wenę po rozstaniu się z chłopakiem.Poza tym jeden (może dwa) rozdziały na tydzień.Co wy na to?

niedziela, 7 lutego 2016

KONIEC FERII :(

Cześć ludzie.Mam małe ogłoszenie w związku że u nie kończą się ferie(podlaskie XD) to posty będą się pojawiać jakby to powiedzieć ze względu jak mi idzie z nauką.Ale obiecuję że w tygodniu musi pojawić się jeden post chociaż.To by było na tyle.Ci co mają ferie to życzę spokojnych,a Ci co nie to dobrych ocen na nowy semestr.

 http://www.jeja.pl/user,Beliberka2001,zdjecie,2
Tu macie moje zajęcia jakie robiłam podczas ferii.Zapraszajcie jak chcecie do znaj,jestem otwarta

środa, 3 lutego 2016

William T.Spears

Siemcia wszystkim.Skoro jesteśmy przy Żniwiarzach to zrobimy sobie Willcia(XD)

Imię:William;w Book of Cicrus znany jako Suit
Nazwisko:T.Spears
Rasa:Mroczny Żniwiarz/Kosiarz(Shinigami)
Wiek:Jak jak u Grella
Status społeczny:nadzorca Zarządu Kontroli Żniwiarzy


Krotki opisik:
Pierwszy raz pojawia nam się w 6 odcinku podczas 1 sezonu anime. Odrazu widać,że jest opanowany i bezuczuciowy.Prawie wogóle się nie uśmiecha.Podczas pracy jest w pełni skupiony w przeciwieństwie do Grella.Uważa demony za pasożyty.Nie lubi kiedy są opóźnienia.Jest bezwzględny w zadawaniu cierpienia innym(chodzi mi o to wtedy gdy skoczył z dachu i BUM na Grella). Jako początkujący Shinigami został przydzielony do pary z Grellem(co mu się nie spodobało). Było trochę sieć miedzy nimi, ale wszystko dobrze się skończyło.
 
młody William

 Will przy pracy



P.S.
Znacie jakieś fajne opowiadania o Kuroszu,bo nudam a są ferie.



poniedziałek, 1 lutego 2016

Grell Sutcliff

Witam znowu ziomeczki.Jak tam ferie?U mnie tyle się działo...Teraz jestem u dziadków(hurra) i pisze tego niezwykłego posta.Skoro jesteśmy przy Madame Red to opiszemy jej służącego.

Imię:Grell
Nazwisko:Sutcliff
Grell Sutcliff.jpg
Urodziny:?(kurcze czemu nie ma)
Rasa:Mroczny Żniwiarz(Shinigami)
Wiek:podobnie jak u Sebastiana
Rodzice:moim zdaniem jest sierotą(własny wymysł,wiecie wyobraźnia mnie ponosi ostatnio ale na końcu wytłumaczę)*
Status społeczny:początkowo lokaj Angeliny Durless

Krótki opisik:
Na samym początku anime ukazany był jako niezdarny lokaj ciotki Ciela,jednak potem pokazał swoje prawdziwe ja przybierając postać krwisto-czerwonego Żniwiarza. Lokajem stał się po poznaniu Angeliny i jej morderstw bez wahania dołączył do niej i zakochał się w niej.Razem ze swoja panią stali się Kuba Rozpruwaczem i zabijali prostytutki,ale jak wiemy Ciel i Sebastian powstrzymali ich.Karą dla Angeliny wiemy co było,natomiast Żniwiarz napykał sobie biedy i został zawieszony na jakis czas.Potem porzucił złą ścieżkę i nie zabijał już osób spoza listy umierających.Dziwi mnie mnie to ze:
1.Jest tranwescytą(nie wiem jak to się pisze ale jest facetem uwięzionym w ciele kobiety)
2.Jest zakochany w Sebastianie(jak ja;mam konkuręcję XD) i porównuje ich miłość do ,,Romea i Julii''.

Zarumieniony Grell.pngGrell jako lokaj


*Już tłumaczę czemu mnie ponosi wyobraźnia.Ponieważ ostatnio za dużo naczytałam się opowiadań z Kurosza,a w szczególności yaoi(wiem jestem zboczona)